W końcu zaczynam żyć tak jak żyłam w swoich marzeniach.

12:11 Unknown 4 Comments




Nareszcie mogę powitać Cię na moim blogu, co mnie ogromnie cieszy, ponieważ bardzo zależało mi na tym żeby powstał. Szczególnie w tak kluczowym momencie mojego życia.

Po emisji premierowego odcinka programu COFNIJ CZAS (TVN Style), w którym wzięłam udział zalała mnie fala wiadomości, pełnych gratulacji, podziwu, wsparcia, ciekawości i pełne pytań odnośnie programu i życia po operacji, ale były również te, na które chyba najbardziej czekałam - tzn. te od Was, które opowiadały o Waszej historii,które były przesiąknięte szczerością, nadzieją, oczekujące rad czy chociaż jakiejkolwiek informacji jak znaleźć w sobie taką siłę jaką ja znalazłam w sobie całkiem niedawno.

I dlatego poczułam, że ten blog, to najlepsze co mogłabym teraz zrobić. I nie dla siebie, tylko dla Ciebie.
Bardzo chciałam żeby powstał po to by mógł pomagać ludziom, którzy zmagają się z tym samym co ja  - uzależnieniem od jedzenia, brakiem jakiejkolwiek aktywności fizycznej, brakiem akceptacji, nienawiścią do samego siebie i dolegliwościami zdrowotnymi, które zaczęły się pojawiać coraz częściej. 
Pragnę żeby to, co będę tutaj zamieszczać było Twoim motywatorem, motorem napędowym, żeby dało Ci siłę do najcięższej walki jaką przyjdzie Ci stoczyć w swoim życiu, czyli WALKI Z SAMYM SOBĄ.
Największym szczęściem będzie dla mnie informacja, że ruszyłam z miejsca chociaż jedną osobę, i dlatego to robię. Temu chce się poświęcić, w całości i silnie wierzę, że mi się to uda. Wierzę w siebie i wierzę w Ciebie. 

Doskonale wiem jak to jest chorować na OTYŁOŚĆ, wiem jak ciężko jest uczyć się nowych nawyków żywieniowych, aktywności fizycznej od podstaw, wiem jak ciężko jest zacząć  próbować kochać siebie, nie szukać na siłę kompleksów, tylko z nimi walczyć i wiem jak to jest próbować odzyskiwać to, co najcenniejsze, czyli zdrowie - dlatego uważam, że to wyróżnia mnie na tle innych osób. 
Nie uważam się za trenera, dietetyka czy psychologa. Jestem zwykłym człowiekiem z wyciętym żołądkiem. Sama jeszcze wiele muszę się nauczyć, ale to nie znaczy, że nie możesz uczyć się ze mną. 
Przecież w tym wszystkim nie chodzi o to żeby nauczyć się wszystkiego z książek i uważać się za najmądrzejszego, jestem pewna, że na pewno daje to jakąś mądrość , ale największa wiedza bierze się ze zrozumienia i przede wszystkim przeżycia tego wszystkiego. Nikt nie wie lepiej jak wygląda życie po resekcji żołądka niż osoba, która sama to przeżyła, i to jest fakt, niezaprzeczalny.
Myślę, że obserwując moje zmagania sam poczujesz siłę do walki, nabierzesz motywacji i być może sam podejmiesz jakąś decyzję, albo zaczniesz szukać informacji o bariatrii, ćwiczeniach, diecie. 
Nie chcę nikogo zmuszać do operacji, nikomu nie chce narzucać decyzji, nie chcę byś myślał, że bez udziału w jakimkolwiek programie nie dasz sobie rady, ale pamiętaj nie możesz działać w pojedynkę..  
W moim przypadku pierwszy krok jaki wykonałam, to zgłoszenie się do programu.
Czułam, że sama już nie daję sobie rady, wiele razy podchodziłam do diety, nawet ćwiczyłam, szukałam motywacji, ale ciągle kończyło się to w ten sam sposób, z powrotem nabierałam wagi (efekt jo-jo), traciłam motywację i jakąkolwiek chęć do życia. 
To wszystko dlatego, że zupełnie nie wiedziałam za co i jak się zabrać. Nigdy nie byłam u dietetyka ani psychologa, ćwiczyłam jedynie z materiałami dostępnymi na YouTube - z MelB i Ewą Chodakowską. I faktem jest, że naprawdę widziałam efekty, ale co z tego, skoro gdzieś się gubiłam w tym wszystkim, a moje uzależnienie od śmieciowego żarcia było zawsze silniejsze, poza tym nie miałam takiego wsparcia jakiego naprawdę potrzebowałam, czyli profesjonalistów. 

Teraz już wiem jak ciężko jest podejmować taką walkę samemu, i jestem pełna podziwu dla osób, które chudną same, bo to naprawdę coś wielkiego, wymagającego niesamowitej wewnętrznej siły i samozaparcia. 
Ale w przypadku takim jak mój walka w 'samotności' się nie sprawdziła, zwyczajnie nie dawałam sobie rady. Jakie to teraz banalne, kiedy okazało się, że niezbędna była pomoc lekarza, dietetyka i psychologa. 
No cóż, do takich rzeczy też trzeba dojść, dzięki temu jestem bogatsza o tę wiedzę i może dzięki temu Ty też zgłosisz się do speców od leczenia otyłości. Mam taką nadzieję, ponieważ przy leczeniu otyłości oni są niezbędni i potrzebni. 
Musisz pamiętać, że zanim zaczniesz walkę ze swoją wagą, ze sobą - musisz w pierwszej kolejności zgłosić się do lekarza i wykonać niezbędne badania, to jest najważniejsze. Musisz znać stan swojego zdrowia. Następnie niezbędny będzie dietetyk i psycholog. To wszystko robi się dla własnego dobra, i dla pewności, że nie powrócisz na starą ścieżkę, co jest bardzo łatwe. 

Dzięki udziałowi w programie miałam możliwość poddania się operacji rękawowej resekcji żołądka. I uważam, że było to najlepsze co w życiu zrobiłam. Chociaż na tamten moment byłam przekonana, że taką operację wykonuje się tylko osobom skrajnie otyłym, i proszę jak bardzo się myliłam, albo może jak bardzo nie zdawałam sobie sprawy ze swojej otyłości. Przecież moje BMI wynosiło  40!!! Czyli III stopień otyłości (otyłość skrajna).
Zostałam uświadomiona o tym w dość niecodzienny sposób, ale cieszę się, że właśnie tak to się odbyło, inaczej może nie doszło by to do mnie tak bardzo. 
Ale nie chcę opisywać w tym poście przebiegu programu, bo i na to przyjdzie czas. :) 

Dla większej motywacji zamieszczam moją przemianę. :)








Do tej pory nie wiem jak dziękować za to, co mnie spotkało... 
Za wykonanie operacji przez profesora Macieja Kielara (normalnie nigdy nie mogłabym sobie pozwolić na to, by tak wspaniały lekarz cudownie odciął wielki kawał mojego żołądka) i jego dodatkową opiekę, za fantastycznych trenerów Rafała Romaniuka, który trenował mnie w programie i Roberta Hoppa, który obecnie pomaga mi wrócić do formy, za przecudowną Panią dietetyk dr Monikę Dąbrowska-Molenda i Panią psycholog Anię i wreszcie za całe wsparcie jakie dostałam od ekipy produkcyjnej i przede wszystkim za szanse zmiany życia, którą dał mi producent Piotr Kuźniak. 
Ale oni wszyscy wiedzą, że jestem im wdzięczna i już zawsze będę.

Pewnie gdybym nie zgłosiła się do programu, cały czas siedziałabym na dupie w domu i płakała nad swoim nędznym losem, który sama sobie zgotowałam, a dzięki mojej decyzji jestem teraz w jednym z najpiękniejszych etapów w moim życiu i zrobię wszystko żeby trwał jak najdłużej. 
W KOŃCU ZACZYNAM ŻYĆ TAK JAK ŻYŁAM W SWOICH MARZENIACH
i uwierz, że Ty również możesz tak żyć, musisz tylko zrobić ten pierwszy krok.

"Teraz jesteś Kurą, ale możesz być łabędziem'' - i tym właśnie się staję dzięki Panu, Panie profesorze. :)




4 komentarze:

  1. Oglądałam wczoraj Cofnij czas na TVN style. Żałowałam,że pokazują tylko efekt 6tyg po operacji dlatego postanowiłam Cię znaleźć i się udało! Gratuluję sukcesu! Życze powodzenia i trzymam kciuki za wytrwałość w utrzymaniu lini. A czy chłopak się w końcu oświadczył? ;) Ps. Śliczną miałaś ta miętową spódniczkę na wizycie u Profesora ;) Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Klaudio.Nie ogladalam programu a twoj blog znalazlam przez przypadek. Tak sie sklada ze w poniedzialek (czyli za 2 dni ) wybieram sie do szpitala w ktorym poddam sie operacji bypass.Pisze do ciebie aby sie dowiedziec jak poradzilas sobie z pierwszymi tygodniami po operacji (chodzi mi o diete).Sczerze powiedziawszy nie wyobrazam sobie jak to jest -najesc sie kieliszkiem bulionu?!Jesli bedziesz miala chcwilke czasu to z checia przeczytam jak dawalas rade.
    Gratuluje wytrwalosci i efektow.
    Pozdrawiam
    Aska

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szukaj na tym blogu

Powered By Blogger